Badania pokazują, że neurologia człowieka działa w taki sam sposób w przypadku zetknięcia się z religią jak i hazardem. Obstawianie meczów włącza te same procesy mózgowe co odmawianie modlitwy.
Spis treści:
1. Na czym polegało badanie
2. Wnioski z badania
3. Wnioski dotyczące życia
Na czym polegało badanie
Badanie polegało na analizie mózgów 19 przedstawicieli Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, nazywanych mormonami. Zajęli się tym naukowcy z Uniwersytetu w Utah. Badanie mózgu polegało na skanowaniu z pomocą funkcjonalnego obrazowania rezonansem magnetycznym. Jak podaje Research Gate mózgi duchownych podczas badania objęte były stymulowaniem modlitwami i fragmentami ich świętej księgi i kazaniami. Okazało się, że podczas takiego stymulowania uruchamia się w mózgu obszar nazywany jądrem półleżącym. Jądro półleżące odpowiada za odczuwanie przyjemności. Dodatkowo w mózgu uruchamiały się obszary odpowiedzialne za koncentrację i otwartość na nowe doznania. Podobne obszary, zbadane już przez naukę, uruchamiają się podczas słuchania muzyki jak i uprawiania hazardu.
Wnioski z badania
Wnioski to warunkowanie klasyczne Pawłowa, które działa w ten sposób, że na dany bodziec, uruchamia się odpowiednia reakcja. Właśnie to warunkowanie klasyczne wykorzystuje zarówno religia jak i gry hazardowe. Religia jest więc swojego rodzaju nagrodą dla mózgu człowieka. Weźmy pod uwagę np. rozgrzeszenie czy uczestnictwo we mszy świętej. Procesy te sprawiają, że człowiek myśli o sobie lepiej. Czuje się oczyszczony, zwiększa poczucie przynależności.
Wnioski dotyczące życia
Stwierdzenie, że nasze tak zwane koniki uruchamiają w nas zarówno obszary odpowiedzialne za uczucie przyjemności, poczucia przynależności, oczyszczenia, odprężenia i obszaru jądra półleżącego, jest jak najbardziej słuszne. Religia, hazard czy nasze hobby jest więc dla naszego mózgu tym samym.
Więcej informacji dotyczących hazardu, a w szczególności kasyn mobilnych, możecie znaleźć, klikając ten link.